poniedziałek, 1 grudnia 2014

Czapki, chustki, kominy...

Zimno, a nawet bardzo zimno... dziś rano dałam się wpuścić w mężowskie maliny... na pytanie ile stopni odpowiedział: "Ocieplenie, 4"... Ja szczęśliwa, że na plusie idę na dwór... a tam brutalne zderzenie z mroźną rzeczywistością :) Ale dałam radę :)

Dla tych, którzy potrzebują, żeby było ciepło pod szyją polecam chustki i kominy. Czapki na taki mróz się nie nadają, ale na plus 4 już tak :)

Dobrego tygodnia!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz