sobota, 27 października 2012

Prezent pożegnalno-niepożegnalny... :)

Hmmm... do jego zrobienia zbierałam się od czerwca... miał to być prezent pożegnalny... takie małe podziękowanie za 3 lata (jeśli się walnęłam to proszę mnie poprawić :) ). Na szczęście okazało się, że ten KTOŚ jednak zostaje :) Więc prezent zmienił swoje przeznaczenie :) nie jest już pożegnalnym... to trochę takie podziękowanie za poświęcony nam czas, wiedzę, za modlitwę :) tak tak :) to podziękowania dla Ojca za to, że jest :) i że jeszcze trochę z nami pobędzie :) mam nadzieję, że mu się spodoba, bo dopytywałam o ulubiony kolor... no i podobno niebieski :) a co to takiego? Zdjęciownik :) Jako, że Ojciec robi dużo zdjęć (a w dodatku pięknych!!!) to ma ich mnóstwo... no i gdzieś te płyty trzymać trzeba :) więc może akurat się przyda :) a oto i on (w sensie zdjęciownik, a nie Ojciec ;) ) VOILA!










środa, 10 października 2012

Przez różowe okulary

Postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniami :) a co :) tyle osób scrapujących próbuje swoich sił, to dlaczego ja nie miałabym spróbować :) A żeby nie było nudno to zgłaszam swoją pracę do kilku wyzwań :) łapie się na wszystkie wytyczne, więc oto one:
Październikowe wyzwanie w Scrapińcu -> PINK FOREVER 
Wytyczne były następujące - kolor różowy w przewadze (jakby nie było różowo jest :) ), tekturka scrapińcowa (jest na środku motyl), perełki - generalnie takie okrągłe są dwie, ale każdy mały motylek (niestety z konkurencyjnej firmy, ale tylko takie pasowały mi do stempli) jest pomaziany liquid pearls no i kwiatek (są aż dwa).
Wyzwanie nr 17 w Galerii Rae -> OD LINIJKI
Wytyczne to jak w temacie :) praca (dowolna) w wykorzystaniem motywów linijki lub zrobiona albo przedstawiająca coś zrobionego w sposób bardzo uporządkowany, taki właśnie „od linijki”
Tak sobie myślę, że się łapię, bo przy robieniu okładki to siedziałam z linijką i językiem na brodzie, żeby tylko równo było :)
No i jeszcze jedno wyzwanie na blogu SILESIAN CRAFT -> Wyzwanie z KOKARDĄ 
Tu chyba nie trzeba tłumaczyć zasad :)

A oto i wspomniana praca - notes. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)









A tak na marginesie, to blog to swego rodzaju taki dodatek terapeutyczny, tak samo jak rękodzieło :) i myślę, że na dłuższą metę się sprawdzi... :)

poniedziałek, 8 października 2012

TADAM!

Mam! Mam! Mam! Nawet nie wiecie jak się cieszę! Sama nie umiem robić takich rzeczy, jakoś graficzne rozwiązania w komputerze to nie moja bajka. Bardzo bym chciała i może kiedyś w końcu wybiorę się na kurs, ale tymczasem muszę korzystać z talentu innych. A że to jest talent to nie mam żadnych wątpliwości :)
Ale nie będę już Was trzymać dłużej w napięciu - potrzebne mi było logo, takie żeby podpisywać swoje prace... żeby nadawało się do wklejenia na zdjęcie i do wyrukowania, żeby przykleić np. na przepiśniku z tyłu... bo do tej pory pisałam ręcznie i wyglądało to dość nieprofesjonalnie. I udąło się! Dzięki dobrej duszy, która pomimo zabiegania i swoich spraw poświęciła swój czas i stworzyła takie to cudo....

Pani Jolu! Jest Pani wielka! Cudowna! Wspaniała! Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję!