poniedziałek, 26 listopada 2012

Różności dla przyjemności :)

Dzisiaj będzie kilka zaległości, bo jakoś tak skupiłam się na fejsbuku, bo jakoś tak łatwiej tam wrzucić... ale nie chcę zaniedbywać bloga... bo to jest jednak takie moje miejsce... fejs to jest taki trochę jak nasze życie w biegu... pędzi... leci... wszystko pojawia się w błyskawicznym tempie... i trzeba by siedzieć tam cały czas, żeby nadążyć przeczytać wszystkie informacje... :) a tu... można coś napisać... dodać zdjęcia... i są ... nigdzie nie uciekają, nie znikają... :)

Ale do sedna :)

Był kalendarz... były spinki do włosów i opaska. Mam nadzieję, że się spodobają :)









poniedziałek, 5 listopada 2012

Broszki

Ostatnio wzięło mnie na broszki... no cóż ja poradzę, że nie jestem monotematyczna i nie siedzę tylko w jednej dziedzinie, tylko latam po różnych i co chwila coś innego prezentuję ;)
Broszek na pewno będzie więcej, bo bardzo mi się spodobały, a i zyskały pozytywną opinie paru zaprzyjaźnionych istot, więc... skoro się podobają, to będzie więcej... :)

Zapraszam i miłego oglądania!







Przepiśnik

Miał być przepiśnik, na wypasie, z przekładkami, etc... no i jest :) mam nadzieję, że się spodobał, bo to było zamówienie na prezent :)
Zdjęcia jak zwykle do kitu... muszę chyba w końcu zrobić jakiś kącik z dobrym oświetleniem, bo po prostu moje prace wyglądają smętnie na tych zdjęciach :(
Mimo wszystko mam jednak nadzieję, że Wam się spodoba (pomimo jakości zdjęć :) )










sobota, 27 października 2012

Prezent pożegnalno-niepożegnalny... :)

Hmmm... do jego zrobienia zbierałam się od czerwca... miał to być prezent pożegnalny... takie małe podziękowanie za 3 lata (jeśli się walnęłam to proszę mnie poprawić :) ). Na szczęście okazało się, że ten KTOŚ jednak zostaje :) Więc prezent zmienił swoje przeznaczenie :) nie jest już pożegnalnym... to trochę takie podziękowanie za poświęcony nam czas, wiedzę, za modlitwę :) tak tak :) to podziękowania dla Ojca za to, że jest :) i że jeszcze trochę z nami pobędzie :) mam nadzieję, że mu się spodoba, bo dopytywałam o ulubiony kolor... no i podobno niebieski :) a co to takiego? Zdjęciownik :) Jako, że Ojciec robi dużo zdjęć (a w dodatku pięknych!!!) to ma ich mnóstwo... no i gdzieś te płyty trzymać trzeba :) więc może akurat się przyda :) a oto i on (w sensie zdjęciownik, a nie Ojciec ;) ) VOILA!










środa, 10 października 2012

Przez różowe okulary

Postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniami :) a co :) tyle osób scrapujących próbuje swoich sił, to dlaczego ja nie miałabym spróbować :) A żeby nie było nudno to zgłaszam swoją pracę do kilku wyzwań :) łapie się na wszystkie wytyczne, więc oto one:
Październikowe wyzwanie w Scrapińcu -> PINK FOREVER 
Wytyczne były następujące - kolor różowy w przewadze (jakby nie było różowo jest :) ), tekturka scrapińcowa (jest na środku motyl), perełki - generalnie takie okrągłe są dwie, ale każdy mały motylek (niestety z konkurencyjnej firmy, ale tylko takie pasowały mi do stempli) jest pomaziany liquid pearls no i kwiatek (są aż dwa).
Wyzwanie nr 17 w Galerii Rae -> OD LINIJKI
Wytyczne to jak w temacie :) praca (dowolna) w wykorzystaniem motywów linijki lub zrobiona albo przedstawiająca coś zrobionego w sposób bardzo uporządkowany, taki właśnie „od linijki”
Tak sobie myślę, że się łapię, bo przy robieniu okładki to siedziałam z linijką i językiem na brodzie, żeby tylko równo było :)
No i jeszcze jedno wyzwanie na blogu SILESIAN CRAFT -> Wyzwanie z KOKARDĄ 
Tu chyba nie trzeba tłumaczyć zasad :)

A oto i wspomniana praca - notes. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)









A tak na marginesie, to blog to swego rodzaju taki dodatek terapeutyczny, tak samo jak rękodzieło :) i myślę, że na dłuższą metę się sprawdzi... :)

poniedziałek, 8 października 2012

TADAM!

Mam! Mam! Mam! Nawet nie wiecie jak się cieszę! Sama nie umiem robić takich rzeczy, jakoś graficzne rozwiązania w komputerze to nie moja bajka. Bardzo bym chciała i może kiedyś w końcu wybiorę się na kurs, ale tymczasem muszę korzystać z talentu innych. A że to jest talent to nie mam żadnych wątpliwości :)
Ale nie będę już Was trzymać dłużej w napięciu - potrzebne mi było logo, takie żeby podpisywać swoje prace... żeby nadawało się do wklejenia na zdjęcie i do wyrukowania, żeby przykleić np. na przepiśniku z tyłu... bo do tej pory pisałam ręcznie i wyglądało to dość nieprofesjonalnie. I udąło się! Dzięki dobrej duszy, która pomimo zabiegania i swoich spraw poświęciła swój czas i stworzyła takie to cudo....

Pani Jolu! Jest Pani wielka! Cudowna! Wspaniała! Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję!


wtorek, 25 września 2012

Chrzciny :)

Zostałam poproszona o zrobienie zdjęć na chrzcinach synka naszych znajomych. Oczywiście się zgodziłam. Trochę miałam pietra, bo dawno nie robiłam zdjęć na zlecenie i strasznie się denerwowałam. Na szczęście poszło dobrze i już po. Chociaż światło było w Kościele fatalne... raz słońce wychodziło, raz zachodziło za chmury, raz bardzo widno, raz ciemno... masakra... no ale na to nie miałam wpływu, więc nie ma co się denerwować, a na szczęście młody nie miał kompletu w kolorze białym i to z satynki ( he he he), a był ubrany "egelancko" (tak mawia moja córa) na beżowo, więc przynajmniej nie było problemu z odbijaniem światła :)
Ale do czego zmierzam. Skoro chrzest, to oczywiście prezent, bo przecież nie wypada pójść z pustymi łapkami... więc oprócz ubranka dla H. pojawiła się też karteczka i ramka na pamiątkowe zdjęcie :)
Rodzicom się podobało, mam nadzieję, że może nawet stanie albo zawiśnie gdzieś w domu :)
A nawet jak włożą do pudła z pamiątkami to też nie będzie źle, byle nie wyrzucili... ;) no ale o tym to się raczej nie dowiem :)
Dobra, koniec zanudzania, przechodzę do zdjęć.
To jest dla mnie fenomen... zdjęcia oczywiście... bo portrety, generalnie zdjęcia ludzi uwielbiam robić, i jestem w stanie zrobić ładne... natomiast zdjęcia przedmiotów wychodzą mi nie najlepsze... no ale może jeszcze dojdę do wprawy... bo przecież ludzi fotografuję prawie codziennie, a przedmioty z rzadka... :)
Miłego oglądania! I miło mi będzie jak zostawicie tu jakiś ślad po sobie... nawet krytyczny (byle nie obraźliwy)... zniosę z godnością :) ale miło jest wiedzieć, że wpadacie, zaglądacie... :)
Miłego dnia!











P.S. I jeszcze jedna ważna kwestia.
Ogromne podziękowania dla mojego scrapowego Anioła Stróża :) który co i rusz podsyła mi jakieś wykrojnikowe, dziurkaczowe albo drukowane cuda :) bez NIEJ nie miałabym tylu pięknych rzeczy :)
Justyna! Dziękuję! O! A tu JEJ blog - polecam!

czwartek, 13 września 2012

Pudełeczka na biżu

Jakiś czas temu publikowałam zdjęcia bransoletek, które robiłam na specjalne zamówienie Uli S. :)
Nie chciałam ich pakować w zwykłe woreczki strunowe... no bo to tak nijak wygląda... a jak ma być dla kogoś na prezent to tym bardziej... więc zrobiłam dla każdej bransoletki ozdobne opakowanie z pudełek po zapałkach.
Zamawiającej się podobało i mam nadzieję, że Wam też się spodobają :)





 














poniedziałek, 10 września 2012

piątek, 7 września 2012

Notes

Okładki do notesu powstały już jakiś czas temu, tylko cierpliwie czekały na możliwość zbindowania. No i jak się w końcu pojawiła to... tadam!
Jest pierwszy notes! Przepiśnik oczywiście był debiutem formatu a5, natomiast notes jest formatu a6.
Papiery to oczywiście UHAki, które kocham miłością bezgraniczną. Mam dwie firmy, które zdobyły moje serce, no może trzy... :) pierwsza to wspomniane uhaki, druga - oczywiście Galeria Papieru, a trzecia - to stare kolekcje ILS, nowe też są fajne, ale te stare - bajkowe.
Dobra, koniec pisania, zapraszam do oglądania! :)
I bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Dodały wiary w to, że chyba jednak znalazłam swoją drogę :)